wtorek, 15 października 2013

3 nowe maleństwa od Miss X

Recenzja oraz zdjęcia przygotowane przez: http://www.amethystblog.pl/2013/10/3-nowe-malenstwa-od-miss-x.html

Mam i ja, czyli 3 lakiery najnowszej marki Miss X, która ruszyła 1 września i dostępna jest w sieci drogerii Sekret Urody.


Do testów wybrałam kolory: 12,16 oraz 13.
Marka Miss X została stworzona dla tych, którzy chcą wyrazić swoja osobowość prostymi, ale i kreatywnymi zabiegami. To produkty przeznaczone dla kobiet świadomych - ceniących jakość, które dostosowują modę do swojej osobowości.
Miss X wychodzi naprzeciw oczekiwania klienta, ma na uwadze obecne i nadchodzące trendy. Jest wyrazistym dopełnieniem wizerunku kobiety.

Buteleczki lakierów są dość małe (8ml), ale w niczym mi to nie przeszkadza. Pędzelek jest wystarczająco długi i szeroki, dzięki czemu dobrze się nim operuje. Ich ogólny wygląd jest skromny, ale przy tym bardzo klasyczny.
Konsystencja przyjemna, lejąca, ale nie rzadka.
Krycie w tych 3 lakierach różni się od siebie, nr 12 kryje bardzo dobrze już po 2 warstwach. Nr 13 również, ale potrzeba 2 warstw i może czasem 3 cienkiej. Nr 16 natomiast nie kryje zbyt dobrze i cały czas widać prześwity, co bardzo mi się  nie spodobało.
Wykończenie kremowe z pięknym połyskiem.
Schnięcie w granicach normy, choć ja i tak najczęściej używam top coatu dla jego przyspieszenia.
Wytrzymałość naprawdę na wysokim poziomie, nosiłam nr 12 przez 4 dni i wyglądał naprawdę dobrze.
Zmywanie bez żadnych problemów, nie przebarwiły mi płytki paznokcia.
Cena jak na takie lakiery, które dopiero co weszły na rynek odrobinę za wysoka. Za buteleczkę trzeba zapłacić teraz w promocji 6,90 zł.




Z całej trójki mam 2 faworytów, są nimi nr 12 oraz 13! 12 mogliście zobaczyć już w stylizacji z lakierem Carnival. Natomiast szczęśliwą 13 połączyłam dziś z lekko różowymi dżetami od KKCENTERHK.




Dżety są płaskie i całe szczęście, bo nie lubię jak coś mi bardzo odstaje na pazurkach. Nie przyklejałam ich na jakiś specjalny klej, a tylko ułożyłam na jeszcze mokrym lakierze. Całość pokryłam top coatem Poshe. Ich cena to 4,73 $, a na hasło "amethystblog" otrzymacie 10% zniżki na całe zakupy. Kod jest ważny do 31.01.2014!

2 komentarze:

  1. śliczne kolory ;) szczególnie ten niebieski i 'buraczkowy róż' ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten niebieski z chęcią bym mogła przygarnąć, jak również ten bordowy:)

    OdpowiedzUsuń